Opis |
Alla Alicja Chrzanowska, do tej pory znana przede wszystkim z książek o Tarocie, postanowiła zwrócić się do szerszego grona Czytelników, tworząc zbiór opowiadań, które nie są związane wyłącznie z ezoteryką.
Opowieści wróżki Alicji adresowane są do tych osób, które potrzebują pocieszenia, zachęty, inspiracji, nadziei, wiary, miłości, mądrości życiowej i humoru. Książka jest autentyczna i ciepła oraz niepowtarzalna, jak życie i równie, jak ono interesująca.
Spis treści:
1. Pierwsze opowiadanie, które napisałam jako ostatnie 9
2. Niedowiarek ..... 13
3. Zapomniany klient ..... 17
4. Mściciel ..... 20
5. Mania wielkości ..... 25
6. Niewolnica miłości ..... 30
7. Gra o życie ..... 34
8. Cena miłości ..... 37
9. Niespełniona wróżba ..... 40
10. Przepowiednia Cyganki ..... 44
11. Klątwa starego dębu ..... 50
12. Dziwny lokator ..... 55
13. Potęga modlitwy ..... 61
14. Wiedźma ..... 71
15. Moce natury ..... 77
16. Prawda ..... 83
17. Legenda ..... 87
18. Dworcowy anioł ..... 92
19. Miłość, która przyszła za późno ..... 98
20. Kotka w studni ..... 107
21. Czarna bogini ..... 111
22. Dzikie gęsi ..... 116
23. Głód ..... 120
24. Smak życia ..... 125
25. Stara wariatka ..... 133
26. Pierwszy wiosenny motyl ..... 140
27. Najpiękniejszy ..... 148
28. Dzika orchidea ..... 152
29. Największa tajemnica ..... 157
30. Zapach kasztanów ..... 161
31. Rówieśnice ..... 165
32. Cud życia ..... 168
33. Psie szczęście ..... 173
34. Pocieszyciel ..... 178
35. Pradziadek ..... 182
Fragment:
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego niektórzy ludzie piszą książki, dlaczego tworzą opowiadania, eseje, powieści, nowele? Czy sprawia to przypadek, czy tkwi w tym jakaś tajemnica? Co ich do tego skłania? Nie mogę odpowiedzieć za wszystkich, ale mogę opowiedzieć Ci o tym, jak to było ze mną, Allą Alicją Chrzanowską. Skoro otworzyłeś tę książkę i czytasz te słowa, posłuchaj.
W cudownym, starym domu stojącym na skraju lasu i otoczonym ogromnym sadem, żyło czworo starszych ludzi i dziecko - wrażliwe, ciekawe świata, o bujnej wyobraźni. To dziecko nie miało towarzyszy zabaw w swoim wieku. Było niejako skazane na obcowanie wyłącznie z dorosłymi, często starszymi o dwa, a nawet trzy pokolenia. Brakowało mu przyjaciółki od serca, z którą mogłoby dzielić dziecięce tajemnice, kolegów i koleżanek, z którymi można byłoby lepić bałwana, grać w dwa ognie i wspinać się na drzewa, więc czuło się ogromnie samotne. Zaczęło zaludniać swoje otoczenie wyimaginowanymi istotami, które zajęły miejsce realnych i wypełniły pustkę. Tym dzieckiem byłam ja.
Pewnego razu siedziałam na gałęzi mojej ulubionej przyjaciółki, starej jabłoni antonówki i zastanawiałam się, kim chcę być, jak dorosnę. Miałam siedem lat i bardzo poważne podejście do życia. Problem był wielkiej wagi, tym bardziej, że właśnie rozpoczęłam naukę w szkole, a ja nie umiałam się jeszcze jednoznacznie określić. Tak więc siedziałam wśród szmeru i szelestu liści i pytałam siebie, co mam w przyszłości robić. Wtem nagle mocniej powiał wiatr i wydobył z nich odpowiedź:
- Pisz, zostań pisarką, opowiedz innym o tym świecie, który widzisz i słyszysz tylko ty.
Olśniona zeskoczyłam z drzewa i przywołałam moich wyimaginowanych przyjaciół, by im pierwszym oznajmić moją własną Dobrą Nowinę:
- Będę pisać! Opowiem o was i o wielu innych cudach, które żyją w mojej głowie. Sprawię, że pod wpływem moich słów i wizji ludzie będą śmiać się i płakać. Będę dawać im nadzieję i pokazywać światło w ciemnościach.
Moje postanowienie było niezłomne i od tamtej pory każdy, kto pytał mnie, kim chcę zostać, słyszał nieodmiennie tą samą odpowiedź:
- Będę pisarką.
Najpierw było to marzenie, lecz z biegiem lat zmieniło się w konkretny plan, który pomimo młodego wieku konsekwentnie realizowałam. Po ukończeniu szkoły podstawowej poszłam do najlepszego w moim mieście liceum, do klasy humanistycznej, gdyż kolejnym zaplanowanym krokiem, wykonanie którego ułatwiało ukończenie tego profilu nauki, były studia na polonistyce. No i czytałam. Zachłannie, zaborczo, aż do przesady. Zanurzałam się w świat książkowych bohaterów, żyłam ich życiem, lecz wciąż sobie powtarzałam:
|